„Ten wykwintny, wykształcony Europejczyk”?

Michał Jerzy Mniszech
Portret nieznanego angielskiego gentlemana. Olej na płótnie. Fot. Auktionshaus Kloss.

W grudniu 2013 roku, na aukcji berlińskiego domu aukcyjnego Kloss pojawiło się płótno nieokreślonego autora z XVIII wieku, przedstawiające kilkunastoletniego młodzieńca ubranego w charakterystyczny strój noszony w tym czasie przez przedstawicieli europejskiej szlachty i arystokracji, stojącego z książką w ręku na tle szarego nieba. Emanujący z obrazu duch Grand Tour i odręczny napis na odwrocie: „Pompeo Batoni”, stały zapewne za tytułem jakim określono obraz w katalogu aukcji, upatrując w nim portretu młodego, angielskiego gentlemana.

Prawdopodobnie dla większości oglądających, obraz ten był tylko jednym z wielu, mniej lub bardziej udanych dzieł sztuki, jakie spotyka się w domach aukcyjnych na całym świecie. Jednak niektórym, a w szczególności miłośnikom starych sztychów, mógł się wydać znajomym, a tym bardziej przedstawiona na nim osoba. Sportretowany na obrazie młodzieniec ma około 16 – 19 lat. Zarówno kompozycja obrazu jak i charakterystyczna poza modela trzymającego książkę, a także szczegóły ubioru w połączeniu z cechami fizjonomii, mimowolnie nasuwają skojarzenie z jednym z piękniejszych graficznych portretów pochodzących z epoki króla Stanisława Augusta. Portret ten przedstawia Michała Jerzego Wandalina Mniszcha (1748-1806) – marszałka wielkiego koronnego, członka Komisji Edukacji Narodowej – jednego z czołowych przedstawicieli intelektualnej, politycznej i towarzyskiej elity swoich czasów.

Wszechstronne wykształcenie i zainteresowania dotyczące nauki i kultury, które dzielił wraz z monarchą sprawiły, że należał do jego najbliższych doradców i współpracowników. Uczestniczył w organizowanych przez Stanisława Augusta obiadach czwartkowych na których spotykały się najwybitniejsze umysły Rzeczypospolitej. Autor projektu Muzeum Narodowego sformułowanego w „Myślach Względem Założenia Musaeum Polonicum” – historyk, bibliofil i kolekcjoner.

Wspomnianą grafikę na podstawie obrazu autorstwa Giovanniego Battisty Lampiego (1751-1830), wykonał Vincenz Georg Kieninger (1767-1851). Oryginał Lampiego, namalowany w 1790 roku, jeszcze w latach 20. XX wieku był w posiadaniu hr. Benedykta Tyszkiewicza w Warszawie i najprawdopodobniej zaginął podczas II wojny światowej.
Wróćmy jednak do młodości Michała Mniszcha. Jak wiadomo, wiek XVIII to czas Grand Tour – „wielkiej podróży po wiedzę i doświadczenie”, niezwykle istotnej w edukacji ówczesnych europejskich elit. Jej celem było poszerzenie wiedzy o świecie, kulturze i sztuce, nawiązanie nowych znajomości, poznanie języków i obyczajów innych nacji oraz zdobycie towarzyskiej ogłady. Podróż taką odbył także Michał Jerzy Mniszech oraz jego brat Józef Jan Tadeusz (?-1797). Pod czujnym okiem Élie Bertranda (1713-1797) – kalwińskiego pastora i wybitnego naturalisty, w 1762 roku wyruszyli najpierw do Szwajcarii na trzyletnie studia uzupełniające. Właściwy Grand Tour rozpoczęli w 1765 roku, w pierwszej kolejności udając się do Francji, dalej do Niemiec, Holandii, Anglii i w końcu do Włoch, by w czerwcu 1768 roku, poprzez Wiedeń dotrzeć do Warszawy, gdzie zostali podjęci obiadem przez króla Stanisława Augusta.

Michał Jerzy Mniszech
Vincenz Georg Kininger, mezzotinta na podstawie obrazu Lampiego. Fot. polona.pl
Giovanni Battista Lampi, Portret Michała Jerzego Wandalina Mniszcha
Giovanni Battista Lampi, Portret Michała Jerzego Wandalina Mniszcha. Olej na płótnie, zaginiony. Fot. Muzeum Historyczne Miasta Krakowa.


Przebieg całej podróży i poczynione w jej trakcie obserwacje i spostrzeżenia, znalazły się w prowadzonym przez Mniszcha dzienniku podróży oraz korespondencji, między innymi z matką, wielką szambelanową litewską, Katarzyną z Zamoyskich Mniszchową (ok. 1723-1771), która odegrała decydującą rolę zarówno w wyborze kierunków edukacji młodego Mniszcha jak i programu samej podróży. Szczegółowe relacje zdawał jej także Élie Betrand. W końcu 1767 roku podróżnicy na dwa miesiące (15 X-15 XII) zatrzymali się w Rzymie. W trakcie pobytu, dzieląc czas pomiędzy zwiedzanie miasta i sporządzanie bieżących obserwacji, Mniszchowie uczestniczyli w życiu towarzyskim, uczęszczali na przedstawienia operowe, zostali także przyjęci na audiencji u papieża. Niezwykle interesujący szczegół, zawiera list wysłany w tym czasie z Rzymu przez Élie Bertranda do Katarzyny Mniszchowej, w którym informuje on o odwiedzinach u malarza, który sportretował Mniszchów. Nie wiemy, kim był ów malarz i czy sportretował braci na jednym obrazie czy też wykonał dwa oddzielne portrety. Czyżby właśnie jeden z nich, domniemany portret młodego Michała Mniszcha znalazł się na berlińskiej aukcji?

Najbardziej wiarygodnym przedstawieniem, dokumentującym wygląd Mniszcha, co do którego nie można mieć najmniejszych wątpliwości – jest oczywiście zaginiony portret Lampiego, który znamy z dobrej jakości zdjęć archiwalnych. Do naszych czasów w polskich zborach zachowało się także kilka dzieł przedstawiających Mniszcha, w tym dwa, co do których możemy mieć pewność, że zostały wykonane ad vivum. Jest to pastel autorstwa Louisa Marteau (ok. 1715-1804), pochodzący z dawnych zbiorów w Wiśniowcu (obecnie w Zamku Królewskim w Warszawie) oraz wysokiej klasy miniatura namalowana przez Heinricha Friedricha Fügera (1751-1818) z Muzeum Narodowego w Warszawie. Wiadomo, że marszałka portretował również Marcello Bacciarelli (1731-1818), i chociaż oryginały jego prac zaginęły, znane są nam z kopii oraz archiwalnych fotografii.

Louis Marteau, Portret Michała Jerzego Wandalina Mniszcha
Louis Marteau, Portret Michała Jerzego Wandalina Mniszcha. Pastel. Fot. Muzeum Narodowe w Warszawie.
Heinrich Friedrich Füger, Portret Michała Jerzego Wandalina Mniszcha
Heinrich Friedrich Füger, Portret Michała Jerzego Wandalina Mniszcha. Miniatura. Fot. Muzeum Narodowe w Warszawie.
Wincenty de Lesseur, Michał Jerzy Mniszech
Wincenty de Lesseur, Portret Michała Jerzego Wandalina Mniszcha. Miniatura na podstawie obrazu Lampiego. Fot. Sotheby’s.
Portret Michała Jerzego Wandalina Mniszcha z córką i pieskiem
Marcello Bacciarelli (według), Portret Michała Jerzego Wandalina Mniszcha z córką i pieskiem. Olej na płótnie. Fot. Muzeum Narodowe w Warszawie.

Na pastelu Marteau – rysowanym pomiędzy 1778 -1780 rokiem, Mniszech sportretowany został w wieku lat 32, na obrazie Lampiego w wieku lat 42, a na miniaturze Fügera widzimy marszałka o rok starszego. W przypadku obrazu Lampiego i płótna z aukcji, intrygujące są analogie kompozycji, kolorystyki, detali ubioru oraz niektórych szczegółów fizjonomii. Co prawda rysunek ust na obrazie z aukcji jest pełniejszy niż ten widoczny u Lampiego i na miniaturze, ale można to uzasadniać chłopięcą jeszcze urodą portretowanego. Wśród szeregu podobieństw, najbardziej rzucającym się w oczy detalem jest dłoń trzymająca książkę, której ułożenie i szczegóły anatomiczne, jak chociażby charakterystycznie wydłużony kciuk, są identyczne jak w dziele Lampiego. Związek obu obrazów jest również widoczny w warstwie kolorystycznej. Jak mogło wyglądać płótno Lampiego, możemy się domyślać dzięki wykonanej zapewne na jego podstawie miniaturze, wystawionej na aukcji Sotheby’s w Londynie w grudniu 1995 roku, jako dzieło Wincentego de Lesseura (1745-1813).

W znanych mi inwentarzach wiśniowieckich zbiorów (nie miałem możliwości zweryfikowania „Regestru portretów” z 1828 roku – Arch. Zamoyskich, AGAD) oraz katalogach aukcji podczas których zostały rozprzedane, nie znajdujemy informacji o żadnym młodzieńczym portrecie Michała Jerzego Mniszcha. Wymieniają one jedynie obraz Lampiego. Portret taki nie pojawia się też w relacjach i opisach osób, które odwiedzały wołyńską rezydencję. Nie ma on nim także wzmianek w korespondencji Leona i Andrzeja Mniszchów – spadkobierców Wiśniowca, która dotyczyła portretów rodowych. Obaj przywiązywali ogromną wagę do tej części zbiorów i trudno o przypuszczenie, że obraz taki mógł zostać przeoczony podczas podziału majątku wiśniowieckiego zamku. Ale brak źródłowych informacji o portrecie wcale nie przesądza o tym, że obraz taki nie istniał. Po prostu mógł być częścią zupełnie innej, nie znanej nam dzisiaj rodzinnej kolekcji.

Czy zatem obraz wystawiony na aukcji w Berlinie może być portretem młodego Michała Jerzego Mniszcha? Nawet jeżeli nie, to jaki jest jego związek z płótnem Lampiego, bo to, że jakiś związek istnieje, raczej nie ulega wątpliwości. Zastanawiające są podobieństwa berlińskiego obrazu i lampiowskiego portretu. Czy są one tylko przypadkowe? Czy możliwe, by Lampi malując portret Mniszcha posłużył się berlińskim obrazem ułatwiając sobie realizację zamówienia? To prawdopodobne. Ale równie prawdopodobne jest, że stało się to na wyraźne życzenie zamawiającego, co wskazywało by na to, że Mniszech miał do „młodzieńczego” portretu jakiś szczególny, emocjonalny stosunek. I w końcu nasuwa się pytanie, gdzie i kiedy mógł powstać omawiany portret? W Rzymie czy też może w Szwajcarii? Na razie pytania te pozostają bez odpowiedzi…


Portret wyceniony na 8500 euro sprzedano po cenie wywołania.



Bibliografia

  1. Marek Bratuń, “Ten wykwintny, wykształcony Europejczyk”. Zagraniczne studia i podróże edukacyjne Michała Jerzego Wandalina Mniszcha w latach 1762-1768, Opole 2002.
  2. Antoni Mączak, Życie codzienne w podróżach po Europie w XVI i XVII w., Warszawa 1980.
  3. Polski Grand Tour w XVIII i początkach XIX wieku, praca zbiorowa pod redakcją Agaty Roćko, Warszawa 2014.
  4. Andrzej Rosner, Mniszech Michał Jerzy Wandalin, [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. XXI, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1976.
  5. Tomasz F. de Rosset, Kolekcja Andrzeja Mniszcha. Od wołyńskich chrząszczy do obrazów Fransa Halsa, Toruń 2003.
  6. Tomasz F. de Rosset, Obrazy z Wiśniowca w kolekcji Andrzeja Mniszcha w Paryżu, “Acta Universitatis Nicolai Copernici”, Zabytkoznawstwo i Konserwatorstwo 25, Toruń 1994.
  7. Władysław Tomkiewicz, Dzieje zbiorów Zamku Wiśniowieckiego, [w:] Rocznik Wołyński, t. III, pod redakcją Jakuba Hoffmana, Równe 1934.
  8. Wiadomość o galerii obrazów hrabiego Mniszcha w Wiśniowcu, [w:] Wizerunki i Roztrząsania Naukowe. Poczet nowy. t. III, Wilno 1836.
  9. Katalogi aukcji zbiorów Mniszchów sprzedanych w Paryżu w Galerie Georges Petit 9-11 IV 1902; oraz w L’Hotel Drouot 24-28 IV 1902; 9-10 V 1910 i 28 II 1912 r.