/

Polska strata wojenna na aukcji w Monte Carlo

Vernet, strata wojenna

Tylko sześć dni pozostało na zablokowanie licytacji obrazu „Widok na morze” określonego w bazie polskich strat wojennych jako dzieło Claude-Joseph Verneta i zarejestrowanego pod numerem 29865. Obraz oferowany jest na aukcji w Monako, która odbędzie się 14 grudnia.

Nawet pomimo złej jakości fotografii opublikowanej w katalogu internetowym, i jeszcze gorszej fotografii archiwalnej, wydaje się, że jest to właśnie to płótno, które do 1945 roku należało do Muzeum Lubelskiego w Lublinie. Szczegółowa proweniencja, wojenne i powojenne losy obrazu zostaną zapewne ustalone w trakcie przygotowywania wniosku restytucyjnego. Niemniej jednak, w ślad za notą zamieszczoną w pierwszym tomie „Straty wojenne. Malarstwo obce” Marii i Tadeusza Zadrożnych, którzy autorstwo obrazu (o czym poniżej) zupełnie bezpodstawnie związali z kręgiem Brueghla – „obraz przejęty został wraz z pozostałościami zbioru Muzeum Lubelskiego przez Abteilung für Wissenschaft und Unterricht na rzecz Landeskundliche Sammlung zu Lublin i tam zinwentaryzowany; zbiory LSL były ewakuowane w lipcu 1944 do Radomia i dalej do Niemiec”.

Looted art, strata wojenna
Cloude-Joseph Vernet, Widok na morze. Strata wojenna, fot. MKiDN
Obraz wystawiony na aukcji w Monako. Fot. Hôtel des ventes de Monte-Carlo

Oczywiście „Widok na morze” nie jest dziełem Claude-Joseph Verneta, a dość luźną, delikatnie ujmując, interpretacją płótna jego autorstwa z dawnej kolekcji d’Orsay, zatytułowanego „Brouillard du Matin”, który to obraz po wielu, wielu latach, w listopadzie bieżącego roku nieoczekiwanie pojawił się na aukcji w domu aukcyjnym Dobiaschofsky w Szwajcarii. W przeciągu kilkunastu ostatnich lat bliższe formatowi i szczegółom kompozycji „naszego” obrazu dzieła, wiązane z pracownią, bądź naśladowcami Verneta pojawiały się na rynku europejskim i amerykańskim.

Pozostaje mi jedynie życzyć pracownikom Wydziału Restytucji MKiDN, aby udało im się na czas zgromadzić niezbędną dokumentację w terminie jeszcze krótszym, niż to miało miejsce w przypadku akwareli Kandinskiego. Bez wątpienia będzie to wyzwanie. Zasadne jest, wobec dramatycznie nieodległego terminu aukcji, i o ile potwierdzony zostanie polski tytuł prawny do przedmiotowego obrazu (a muszę to zastrzec z uwagi na możliwy błąd w bazie strat) – upublicznienie całej sprawy wszelkimi możliwymi kanałami, w celu wywarcia presji na dom aukcyjny. Taki sposób postępowania, z uwagi na okoliczności, wydaje się najwłaściwszy.

Szczegóły aukcji:
Hôtel des ventes de Monte-Carlo,
aukcja 14 grudnia 2022,
lot nr 38, jako: szkoła francuska z XVIII w.,
olej na płótnie, 46 x 62 cm.


P.S.
Przy okazji ponownie zwracam się z apelem do MKiDN, zamieszczonym wprawdzie kilka tygodni temu na FB, o działanie internetowego serwisu strat w trybie 24-godzinnym. To swoiste kuriozum, że serwis ten nie działa po godzinie 23-ej.