„Śmierć księcia Józefa” w kolekcji Corneliusa Gurlitta!

Horace Vernet, Cornelius Gurlitt
Horace Vernet, Śmierć księcia Józefa Poniatowskiego w bitwie pod Lipskiem, olej na płótnie, 1816 r. Fot. Task Force Schwabing Art Trove. Staatsanwaltschaft Augsburg.

Kilka dni temu opublikowano końcowy raport dotyczący tzw. kolekcji Corneliusa Gurlitta. Zbiór 1258 nieznanych dotąd dzieł sztuki ujrzał światło dzienne na przełomie 2012/2013 roku, kiedy to został odnaleziony w monachijskim mieszkaniu Gurlitta oraz w jego domu w Salzburgu. Gurlitt odziedziczył kolekcję po ojcu Hildebrandzie – zaufanym marszandzie Adolfa Hitlera. Odnalezienie tak dużej i nieznanej dotąd kolekcji wywołało międzynarodową sensację i zrodziło podejrzenia, że dzieła te mogą pochodzić z grabieży wojennych, wymuszeń i konfiskat dokonywanych przez nazistów. W ciągu trwających dwa lata badań proweniencyjnych, specjalnie w tym celu powołany międzynarodowy zespół ekspertów (Task Force Schwabing Art Trove) ustalił, że jedynie pięć obrazów zostało zrabowanych przez nazistów.

W sprawie tej jest również pewien niezwykle ciekawy “polski ślad”, o którym dotąd nie pisano. Otóż wśród odnalezionych obrazów znajduje się płótno przedstawiające “Śmierć księcia Józefa Poniatowskiego w bitwie pod Lipskiem” w dniu 19 października 1813 roku. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że obraz nosi sygnaturę Horacego Verneta (1789-1863) i jeżeli jest zaginionym oryginałem, to można mówić o sporym wydarzeniu, a wręcz sensacji, bo to właśnie ta kompozycja utrwaliła w powszechnej świadomości mit bohatera narodowego i legendę księcia Józefa.


Wizja Verneta okazała się na tyle silna, że doczekała się w XIX oraz na początku XX wieku niezliczonej ilości malarskich kopii, transpozycji graficznych oraz wielu innych artystycznych multiplikacji: na filiżankach, talerzach, pucharach, zegarkach itp. W polskich zbiorach publicznych i kolekcjach prywatnych zachowało się kilka, mniej lub bardziej udanych kopii tego obrazu. Najwyższy poziom artystyczny prezentuje wersja pochodząca z dawnych zbiorów Tarnowskich – obecnie w Muzeum Narodowym w Krakowie. Od czasu do czasu także na aukcjach pojawiają się naśladownictwa oryginału, jak chociażby wystawiona w listopadzie ubiegłego roku przez dom aukcyjny von Zengen w Bonn niezła kopia z pierwszej połowy XIX wieku. Zgodnie z przedstawioną w karcie inwentarzowej proweniencją, płótno z kolekcji Gurlitta znajdowało się w zbiorach Tyszkiewiczów/Poniatowskich w Paryżu. Według naszych informacji było tam do 1918 roku. Później ślad się po nim urywa. Informacja ta nie jest do końca udokumentowana i nie ma pewności czy obraz ów jest tożsamy z płótnem Gurlitta.


Vernet – wzięty francuski batalista, nauczyciel Januarego Suchodolskiego i Józefa Brodowskiego, wykonał dwie różniące się min. maścią konia wersje tego tematu. Obie uważane są za zaginione. Czyżby jedna z nich właśnie się odnalazła i to w takich okolicznościach? Będzie to wymagało dalszych, szczegółowych badań. Temat niezwykle pasjonujący i warto się z nim zmierzyć, bowiem obraz Horacego Verneta jest jednym z nielicznych dzieł sztuki odnoszących się do znanych wydarzeń z naszej historii, które z taką mocą zawładnęły wyobraźnią pokoleń Polaków.