Zrabowana podczas wojny rzeźba
Houdona wraca do Łazienek
Królewskich

J. A. Houdon, Diana
J. A. Houdon,Diana, 1777/1780 r. Rzeźba oferowana na aukcji przez im Kinsky w Wiedniu. Fot. im Kinsky.

W maju bieżącego roku, weryfikując internetowe katalogi aukcyjne, natknęliśmy się na wystawione przez wiedeński dom aukcyjny im Kinsky marmurowe popiersie przedstawiające boginię Dianę, autorstwa Jean-Antoine Houdona (1741-1828) – jednego z najwybitniejszych rzeźbiarzy XVIII i początku XIX wieku, twórcę powszechnie znanych portretów Woltera, Diderota, Waszyngtona czy Napoleona Bonaparte. O fakcie tym jako pierwsi powiadomiliśmy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Jak można było przeczytać w opisie katalogowym, dom aukcyjny nie miał pewności (ale też nie wykluczał) czy oferowane dzieło Houdona jest tym, które pochodziło z Łazienek Królewskich w Warszawie i zostało zrabowane przez Niemców w 1940 r. Przytoczone zostały dwa nazwiska ekspertów z którymi kontaktowano się w związku z rzeźbą: Pani Ewa Ziembińskiej z Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Warszawie, oraz Valérie Roger – francuskiej historyk sztuki, która współpracowała min. przy opracowaniu katalogu raisonné dzieł Houdona. Pierwsze sygnały o możliwości sprzedaży rzeźby na rynku sztuki pojawiły się na początku 2015 roku. Według naszych informacji popiersie pierwotnie miało trafić na rynek we Francji. Nieoczekiwanie rzeźba pojawiła się na aukcji w Wiedniu.
Po raz pierwszy popiersie zostało zaprezentowane na Salonie w 1777 r. (kat. pozycja 248 – “Buste en marbre d’une Diane, dont le modèle de grandeur naturelle, a été fait à la Bibliothèque du Roy”). Georges Giacometti, autor katalogu dzieł Houdona “Le Statuaire Jean-Antoine Houdon et son époque (1741-1828)”, w tomie III, wydanym w Paryżu w 1919 roku opisuje dwa znane wówczas popiersia Diany. Jedno z kolekcji hrabiego Mansard de Sagonne i drugie z kolekcji hrabiny Greffalhe. Popiersie z kolekcji hrabiny Greffalhe, wcześniej w posiadaniu hrabiego Marcellin de Fresnes, znajduje się obecnie w National Gallery of Art w Waszyngtonie. Na pasie kołczana tego eksponatu widnieje inskrypcja: “HOUDON / FECIT. / 1778.” Giacometti opisując drugie znane popiersie, pochodzące z kolekcji hrabiego Mansard de Sagonne z inskrypcją: “Houdon f.” uznaje je za to, które było eksponowane na Salonie w 1777 roku.

J. A. Houdon, Diana
J. A. Houdon, Diana, 1777/1780 r. Podstawa rzeźby oferowanej na aukcji przez im Kinsky w Wiedniu. Fot. im Kinsky.
J. A. Houdon, Diana
J. A. Houdon, Diana, 1777/1780 r. Fragment. Rzeźba oferowana na aukcji przez im Kinsky w Wiedniu. Fot. im Kinsky.

Polska “Diana” przed wojną znajdowała się w Łazienkach Królewskich w Warszawie i chociaż nie ma o niej wzmianki w inwentarzu zbioru królewskiej kolekcji, to z dużym prawdopodobieństwem można ją łączyć z mecenatem artystycznym ostatniego króla Polski. Problem w tym, że oba wymienione przez Giacomettiego popiersia nie mają sygnatury odnoszącej się do daty pierwszej ekspozycji, czyli do roku 1777. Jedynym popiersiem z datą 1777 jest rzeźba z Łazienek Królewskich, z napisem na szarfie: „A. HOUDON, F. AN. 1777” oraz inskrypcją na spodzie podstawy: „houdon.1780.” Oczywiście powstaje pytanie, która z tych dat jest właściwa i którą należy uznać za sygnaturę artystyczną rzeźbiarza?

Czy warszawska Diana jest oryginałem eksponowanym na Salonie w 1777 roku czy też autorską repliką? Czy istniały dwa a może trzy popiersia Diany? Pytania te z pewnością będą przedmiotem arcyciekawych badań i dociekań historyków sztuki. Zastanawiająca jest data 1780 widniejąca na spodzie podstawy oferowanej na aukcji rzeźby. Warto tu nadmienić, że w 1780 roku Houdon wykonał słynną całopostaciową rzeźbę przedstawiającą nagą Dianę z łukiem w ręku, która kilka lat później została zakupiona przez Katarzynę II. W 1930 roku rzeźba ta została sprzedana przez radzieckie władze i obecnie znajduje się w Calouste Gulbenkian Foundation w Lizbonie. Stanisław August posiadał w swoim zbiorze gipsową kopię tej rzeźby naturalnej wielkości a także kilka innych prac Houdona: „gipsowe popiersie Jeana-Jacques’a Rousseau, dwa biusty portretowe wymodelowane w barwionym gipsie: Woltera oraz Moliera, marmurowe popiersie Aleksandra Wielkiego (wykonane specjalnie dla króla), a także kompozycję zatytułowaną “Zmarznięta”.*
Z niecierpliwością czekamy zatem na oficjalną prezentację warszawskiej Diany w Łazienkach Królewskich w Warszawie i cieszymy się, że kolejne dzieło sztuki utracone podczas II wojny światowej wraca do polskich zbiorów.

*Artur Badach, „XVIII-wieczna rzeźba europejska w kolekcji Stanisława Augusta. Głos w dyskusji o charakterze mecenatu króla.” Kronika Zamkowa, 1-2/49-50, str. 67-91.
Pierwotna wersja tekstu została opublikowana na profilu Facebook Fundacji Communi Hereditate.